sobota, 15 września 2012


***

Na poduszce z mych słów utkanej
            utęsknioną składasz głowę.
W swych ramionach mocno tulisz,
ich gorącem serca płoną…
Między słowa „Cię” i „Kocham” 
            mrużysz oczy, skrywasz buzię.
Pod powiekami do życia budzisz 
            moje sny o pragnieniach,
            szepczesz… spraw niech w nich utonę.


Pośród ciszy na Twym ciele,
dłońmi splatam zapomnienie.
Z głową wspartą na Twej piersi,
            w Twym błękicie się zanurzam.
I z ostatnim moim szeptem,
nagle budzę Cię do życia…

Sen uleciał,
w moich słowach trwasz wtulona.